EPITAFIUM DLA PREZYDENTA Pamięci Pawła Adamowicza W niedzielny wieczór gdy miało pójść światło do nieba światło które zostawiło ślad w duszach i sercach nie tylko Gdańszczan to życie i czyny Pawła Adamowicza dla dobra naszego Gdańska. Potykał się z nienawiścią, złem, Strzegł wartości, dobra Gdańska Śmiało kroczył drogą dobra, ukochania swego Miasta Zawsze z usmiechem, zrozumieniem, i mówimy jednym językiem otwartością. Cały Gdańsk, kraj, świat okrył się żałobą dowiedział się o owocach nienawiści, zła, mrocznych myśli zapłakał łzami bólu nie mogąc zrozumieć tego cierpienia bo jest za dużo zła, cierpienia, bólu, nienawiści w naszym kraju jakże przerażający dramat rozegrał się na oczach Gdańszczan dlaczego? Pytamy w imię jakiej idei tak się stało w jednej chwili stanął czas, wstrzymano oddech co pozostało z tej chwili to łzy, ból , zaskoczenie, myśl jak nienawiść, zło mogą wyrządzić taką krzywdę. Płoną znicze pod Neptunem, Urzędem Miasta, w innych miejscach Czy jest niemożliwe by zatrzymać czas, czas nienawiści, pełen złych myśli czyżby wszystko było stracone, to wielkie dzieło dobra i światła jak dalej żyć, gdy króluje łza, ból i gniew.
Poeta - żołnierz Broniewski pisał: są w Ojczyznie rachunki krzywd, obca dłoń ich nie przekreśli lecz za tę dłoń podniesioną nad Polską / Gdańskiem, Prezydentem/ nie mówimy za Broniewskim - kula w łeb lecz: od nienawiści, złych słów, niedobrych czynów uchowaj nas Panie i pozwół, by światło duszy Prezydenta dotarło do nieba i dalej optowało za nami.
Trzeba zatrzymać zły czas, zatrzymać nienawiść, przemoc by zrozumieć że to jedna Polska jeden kraj, jeden dom, jedna rodzina i mówimy jednym językiem, językiem dobra i milości
Gdańsk 16.01.2019 Henryk Jerzy Musa KOT
|